Już teraz dokonaj rezerwacji w naszych hotelach Kyriad
Dodaj specjalny kod
Przyjedź do Caen i zwiedź dwa imponujące Opactwa oraz nadzwyczajnej urody Starówkę z domami z XIV wieku z wyjątkowego muru pruskiego!
Nasze hotele - Caen
Nasze hotele w Caen.Po przyjeździe nasi pracownicy przywitają Cię uśmiechem oraz małymi, ale troskliwymi gestami.Odkryjesz wyjątkowy komfort naszej poduszki z pianki z pamięcią kształtu.Aby dobrze rozpocząć dzień, poczuj różnicę w Kyriad.Skosztuj chłodnego mrożonego jogurtu na śniadanie… Przynajmniej dwa dobre powody, aby wrócić!
Caen jest miastem leżącym kilka kilometrów od wybrzeża, w departamencie Calvados, na północnym zachodzie Francji. Jest nazywane miastem stu dzwonów. Od I do III wieku było osadą rzemieślniczą położoną przy drodze rzymskiej. Nieco później przekształcało się w osadę rolniczą. W VII wieku przybywali tu misjonarze i zbudowali oratoria oraz założyli cmentarz. Kres tej rozbudowie położyły inwazje normandzkie. W X wieku utworzone zostało Księstwo Normandzkie, a w mieście powstały liczne kościoły, port, młyny, zakładane były winnice. Caen rozkwitało w XI wieku pod panowaniem Wilhelma Zdobywcy. Zbudowano fortecę, dominującą odtąd nad miastem oraz zamek. Ufundowano dwa Opactwa, jedno dla kobiet (aux Femmes), a drugie dla mężczyzn (aux Hommes).
W XIII wieku wybudowano Ratusz. Podczas Wojny Stuletniej miasto było wielokrotnie najeżdżane przez wojska angielskie. W 1432 roku ufundowano Uniwersytet. W 1450 roku miasto przeszło pod panowanie francuskie. Król Ludwik XI zezwolił na organizowanie w mieście targów. W XVI wieku kontrolę nad miastem przejęli protestanci. Zniszczono Opactwo aux Hommes. Za panowania Ludwika XIV miasto przeżywało rozkwit. Powstała tu pierwsza we Francji Akademia Fizyki. Aż do XX wieku miasto stale się rozwijało i rozbudowywało. W trakcie II Wojny Światowej Caen straciło około 68 % swej zabudowy, ponieważ znalazło się na linii frontu po lądowaniu w Normandii. Odbudowa trwała prawie 20 lat. Miasto zostało odznaczone Legią Honorową w 1948 roku.
Warto skorzystać z oferty jednego z trzy- i dwugwiazdkowych hoteli Kyriad w Caen. Trzy lokalizacje do wyboru, w tym jedna w samym centrum miasta, w pobliżu wszystkich atrakcji turystycznych. Trasa wycieczki, której nie można pominąć w tym mieście, prowadzi szlakiem Wilhelma Zdobywcy. Można zwiedzać samodzielnie, gdyż w kluczowych miejscach trasy znajdują się tablice z kodem, który umożliwia odsłuchanie komentarza przez telefon komórkowy. Obejmuje ona nie tylko Zamek Książęcy i oba Opactwa, lecz także wiele domów i ulic stanowiących dziedzictwo architektoniczne Caen.
Wspomniane dziedzictwo to również przepiękne domy z muru pruskiego, jak Maison Quatrans z XIV wieku. Wyróżniają się one tym, że ich fasady wykonane są z kamienia, na którym umieszczono drewniane belki. Liczne kościoły przyciągają zwiedzających, jak kościół św. Piotra z XIII wieku z 80-cio metrową dzwonnicą czy monumentalny kościół St.Etienne, w którym mieści się grobowiec Wilhelma Zdobywcy. Należałoby też udać się na Plac St.Sauveur, przy którym mieszczą się najokazalsze kamienice w mieście.
Do Caen można dojechać autostradą A13 z Paryża, A84 z Rennes oraz drogami krajowymi N13 z Cherbourga, N158 z Le Mans i z Tours oraz N162 z Angers. Miasto otacza obwodnica, przy której są zlokalizowane dwa hotele Kyriad w Caen. Trzeci z nich jest usytuowany w centrum miasta. Linie kolejowe łączą Caen z Paryżem, Cherbourgiem, Rennes, Rouen i z Le Mans. Na lotnisko w Caen można dolecieć z Paryża i z Lyonu. Z kolei port zapewnia połączenia z Londynem i z Portshmouth.
Caen jest miastem, które ucierpiało podczas II wojny światowej. Dla upamiętnienia tych wydarzeń stworzono Memoriał opowiadający jej historię, aż po zakończenie zimnej wojny. Muzeum to proponuje również wycieczki na plażę, gdzie odbyło się lądowanie w Normandii. Warto zajrzeć do muzeum Sztuk pięknych, szczycącego się jedną z najbogatszych we Francji kolekcją malarstwa europejskiego z XVI i XVII wieku. Interesujące jest też muzeum Normandii z ekspozycjami obiektów archeologicznych i etnograficznych. Miasto słynie z wybornej czekolady, jedna z cukierni nazwała swe pralinki Drakkar na pamiątkę najazdów Wikingów.